W rozdziale 21 wierzyli, że udało im się złapać Harry'ego, ale spartolili sprawę, kiedy ten schwytał innego surgenta. :p
Alex jest młodym mężczyzną, który dopiero się uczy i jest jedynym, który poustawiał kamery w lesie i oglądał nagrania.
**
- Alex, powinniśmy poczekać. - odwracam się, aby na nią spojrzeć, kosmyk włosów wypadł jej z koka, kiedy pochylała się nad ekranem.
- Czekać na co? Kiedy będzie martwa? Nie widzieliśmy tej dwójki od miesiąca. Uważam, że już czas zacząć działać i w końcu go złapać. - patrzę w monitor, odtwarzając wcześniejsze nagrania.
- Tylko ja uważam, że ona się w nim zakochuje? - odzywa się Nydia, mrużąc oczy podczas wpatrywania się w ekran.
- To niemożliwe. - szydzę i zaczynam czytać więcej informacji w notatniku.
- Po prostu, spójrz, jak ona pozwala mu się obejmować. Przywiązała się do niego, jakby jej życie od tego zależało. - wskazuje na tą dwójkę. I ma rację.
Całuje ją w czoło i szepcze coś do ucha. Ta na końcu szlocha, ale nadal razem siedzą na trawie.
- Nigdy wcześniej nie widziałam, aby coś takiego się wydarzyło. Poukładana dziewczyna zakochuje się w szalonym, psychicznym, zabójczym, okropnie-atrakcyjnym palancie. - marszczę brwi na jej spostrzeżenie, na co ta tylko wzrusza ramionami na mój dziwny wzrok.
- Sargent dał nam rozkaz, aby nie atakować, ale czekam, aby dorwać Styles'a już od ponad miesiąca. - patrzę na monitor i widzę, jak go całuje. Zaciskam szczękę, koniec ołówka, który trzymam, łamie się pod ogromnym naciskiem.
- Wow, uspokój się tygrysie, przez chwilę to wyglądało tak, jakbyś był zazdrosny. - śmieje się, a się uspokajam.
- Nie, po prostu... Wygląda nie niewinną dziewczynę, zmuszaną do robienia rzeczy, których nie chce robić w swoim życiu.
Nydia nie odzywa się, teraz skupiła swoją uwagę na pustym monitorze, w którym jeszcze niedawno były trzy żyjące osoby. Teraz dwie odeszły, a jedna została martwa.
- Co robimy z ciałem? - pyta.
Odpowiadam, chwytając przy tyn walkie talkie.
- Tutaj oficer 18, oficerze 78.
- Oficer 78, co się dzieje?
- Musimy kogoś zabrać. - puszczam guzik i czekam na jego odpowiedź.
- Kto jest ofiarą?
- Liam Payne.
- Och, upewnię się, go zabiorą. Szukaliśmy go od kiedy wsadziliśmy go do instytucji. - żegnam się i odkładam urządzenie na swoje miejsce.
- Więc 78 szukał go? - Nydia siada obok mnie; na takim samym krześle, jak moje.
- Tak. Był gotów uciec-
- Mój boże, Alex, patrz! - patrzę w stronę, w którą wskazuje.
Na ekranie, gdzie leży Liam Payne, jego prawa ręka drga. On wciąż żyje.
- Dzwoń do wszystkich dowódców, mamy alarm 220. Wszyscy mają być gotowi z załadowanym sprzętem. - dłonie mi się trzęsą, kiedy powtarzam.
- Alex, nie wydaje mi się, aby to wszystko... - patrzę na kilka ekranów, które tutaj mamy i na piątym, wydaje się, że Harry odkrył kamerę.
Przełykam gulę w gardle i patrzę jak marszy brwi po czym zrzuca małą kamerę na ziemię, rozbijając ją swoją zdrową nogą. W rezultacie kamera traci sygnał.
- Wiedzą, co zamierzamy. I wydaje mi się, że wiem, co zamierzają potem zrobić. - Nydia zwraca się do mnie twarzą bez wyrazu.
- Co takiego?
- Zamierzają uciec. - moje oczy zrobiły się wielkie, gdy odwracając się do ekranów i widzę, jak kamera po kamerze tracą swoje sygnały.
__________________________________________________________________
W następnym rozdziale będzie trochę o Naszych gołąbeczkach. :D
+ Zbliżamy się wielkimi krokami (bo tylko 2 rozdziały) do zakończenia I części opowiadania. :o
kto by pomyślał? Szybko minęło.
~*~
Odstęp między dodawaniem rozdziałów zależy wyłącznie od stopnia waszego zainteresowania (czyt. ilość komentarzy).
Omg!! Ile się dzieje!! Alex obserwuje ich kamerami w lesie!!! Liam ożywa!!! Kuwa ja chcę next :*
OdpowiedzUsuńJejku tyle się dzieje!!!! Czekam na next<3
OdpowiedzUsuńJaki super! Nie spodziewałam się XD Będziesz tłumaczyć 2 część? Mam nadzieje że tak :* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEjj kiedy next?? Ten popierdzielony Liam żyje? Nieeee to nie moze sie stac!! Protestuje!! Czego oni ich obserwuja przez kamery?? Mam nadzieje, ze nie skonczy sie tak, ze ich zlapią i ona bedzie w jakims szpitalu itp...ale jak to mowia nadzieja matką głupich...kurde zrobilo mi sie tak dziwnie, bo ja nie chce aby to sie konczyło!!! Dlaczego to nie ma np 50 rozdziałow?? (Cale szczescie ze jest 2 czesc(chyba) bo bym sien rozryczala ;( i trafilabym dom psychiatry z mysleniem mojej mamy...)... Dobra jakies bzdury pisze, wiec po prostu czekam na next, mam nadzieje ze nie bede musiala dlugo czekac...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
~$andra
Haha, nie ma to jak pisac cos z gorączką.. xD sorki za głupoty
Usuń~$andra
I wszystko się partoli. Znowu :D
OdpowiedzUsuńAle rozdział jak zwykle świetny, chociaż u mnie obeszło się bez emocji xD.
Wgl Payne ZYJE? No wtf? Ale jajca xD Będzie się działo.
Do miłego,
B.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOmg!! Czekam na next ~xoxo~
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć świetny
OdpowiedzUsuńTylko czekać na next
Łoł super . Xx
OdpowiedzUsuńNaprawdę wspaniały rozdział
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego bloga
Dzięki że tłumaczysz xxx
O kurczę... Nie ogarniam, jak to on żyje ?! :/
OdpowiedzUsuńJak to się mówi: złego diabli nie biorą. :D
UsuńKocham ten rozdzial <3333
OdpowiedzUsuńCzekam na next xx
Kiedy next? I czy będziesz pisała 2 część? Jak wgl jest....?
OdpowiedzUsuńO ja jaka akcjia się dzieje dawno mnie tu nie było
OdpowiedzUsuńNiech Liam umrze !!!
OdpowiedzUsuńRozdział genialny jak zawsze :*
liam kupa
OdpowiedzUsuńhaha. :D
Usuń