Poprzednio w Stalked:
Odwraca głowę w moją stronę i ściera ślinę i patrzy, jak czekam na to, co zrobi dalej.
Pocałował mnie.
Aubrey POV
Jego usta są twarde i suche, a ja nie mogę się ruszyć. Jego ciało dociska moje i nie mogę się już czuć bardziej niekomfortowo, niż teraz. Czuję się tak, jakby próbował ukraść całe powietrze z moich płuc i udusić mnie. Nie wiem, co mam teraz zrobić i muszę coś wymyślić, zanim umrę z braku powietrza. W końcu zostawia mnie, a ja biorę wdech, stykamy się ze sobą czołami, nadal staram się zaczerpnąć trochę powietrza.
- Proszę, powiedz mi, że coś poczułaś. - jego oddech uderza mnie prosto w twarz. Nie wiem, jak zareagować, co powiedzieć albo co czuć. Moje milczenie powoduje, że opuszcza głowę, zdając sobie sprawę z szoku, w jakim się znajduję. Puszcza mnie i robi krok do tyłu, jego wyraz twarzy pokazuje cierpienie. Stoję tu odrętwiała i patrzę, jak przejeżdża dłonią po swoich włosach, patrząc w dół. Biegnę do piwnicy, nie słysząc go za sobą i zamykam drzwi. Moje dłonie dotykają buzi i czuję usta. Nie wiem, co robić. Siadam i myślę, wysilam mózg analizując to, co się właśnie stało.
Wiem, że naprawdę nie mam pojęcia, co zrobić, ale moim jedynym wyjściem teraz jest to, aby uwierzył, że kocham go i jeśli zdobędę jego zaufanie - wydostanę się stąd. Muszę sprawić, aby uwierzył, że podobał mi się ten pocałunek, przytulanie, wszystko. Jeśli to jest wszystko, co mogę zrobić - zrobię to; potem odejdę.
Biorę drżący wdech i wstaję gotowa sprawić, aby uwierzył, że zależy mi na nim, nawet jeśli jedyne, co chciałabym zrobić to poderżnąć mu gardło. Wchodzę do kuchni, próbując znaleźć jego bujne loki. W końcu znajduję go na kanapie przed telewizorem, nogi ma na stoliku, a misia w ręku.
Niezgrabnie siadam obok niego, ale on nawet nie odwraca głowy w moją stronę, aby na mnie spojrzeć.
- Twoja kanapka jest na stole, jeśli nadal jesteś głodna. - mówi, nie odwracając wzroku od telewizora. Wstaję i znowu idę do kuchni, biorę kanapkę i nie waham się włożyć jej całej do gardła. Mój żołądek burczy z wdzięcznością i nic na to nie poradzę, uważam, że jest pyszna. Podchodzę i staję przed nim, zaczynając stukać w jego nogę, chcę przykuć jego uwagę. Jego zielone oczy patrzą na mnie, czekając na to, co zaraz będę chciała zrobić i to, co zrobiłam zaskoczyło zarówno jego, jak i mnie. Patrzę na niego i pochylam się, więc nasze twarze znajdują się blisko siebie. Patrzy na mnie i czeka, aby zobaczyć, co planuję zrobić dalej; całuję go, a on nie waha się owinąć rąk wokół mojej talii. Jego oddech pachnie piwem i natychmiast odsuwam swoją twarz, ale nie na tyle, aby zauważył moje obrzydzenie. Jęk wychodzi z jego ust i usadza mnie sobie na kolanach, a ja natychmiast przerywam pocałunek, nie chcąc, aby to zaszło dalej, niż zamierzałam.
Siedzę niewygodnie na jego kolanach i przyglądam się, czy to poczuł, wyraz jego twarzy świadczy o tym, że tak. Wkłada kosmyk moich włosów za ucho i uśmiecha się, pokazując swoje dołeczki, ale nie zęby.
- W końca wróciłaś, piękna. - całuje mój policzek i upewniam się, że się rumienię, udając, jak gdyby to był najsłodszy gest z jego strony.
Harry POV
W końcu zrozumiała, że jestem tym, czego potrzebuje w swoim życiu, czego chce. Myślę, że pocałowanie jej nie było błędem, właściwie to to otworzyło jej oczy i sprawiło, że poczuła to, co czuła do mnie od dawna; miłość. I nie mogę być bardziej szczęśliwy z jej działań. Jej pocałunki są miękkie i opiekuńcze w połączeniu z uczuciem ognia. Patrzy na mnie przez chwilę i nic nie mogę na to poradzić, ale ja nie patrzę na nią. Może po tym wszystkim nie jestem już potworem. A może ktoś jest w stanie kochać tego demona. Wiem, że nie jestem najmilszą osobą na świecie, ale teraz, kiedy swobodnie daje mi szansę kochania jej, pokażę, jak taka dziewczyna jak ona powinna być traktowana, zaczynając od teraz. Uśmiecha się do mnie, a moje serce zaczyna bić szybciej. Jestem w pełni świadomy, że brzmię jak 13-letnia dziewczynka, ale nie obchodzi mnie to. Moja miłość do niej jest silniejsza, niż kiedykolwiek wcześniej. Sprawię, że będzie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, ponieważ kocham ją, z całego serca.
Trzecia osoba POV
Jej aktorstwo było jednym z najlepszych, jakie ktokolwiek mógł kiedykolwiek zobaczyć. Gdybyś ich nie znał, mógłbyś pomyśleć, że naprawdę się kochają. Miała plan, na który nikt by nie wpadł. Nie była głupia, nie brała pod uwagę porażki. Przed tym, jak jej świat odwrócił się do góry nogami była opiekuńczą osobą, ale jego złe sposoby sprawiły, że w jej żyłach zaczął płynąć jad węża. Jej umysł był poza kontrolą z milionem pomysłów na to, co mogła zrobić temu loczkowi naprzeciw niej. Myślała o sposobach zamordowania go, od otrucia do zabicia podczas snu. Już nie była delikatnym łabędziem, stała się cichym wężem czekającym na rozproszenie i szybkie zabicie go. Nie była już Aubrey Evens, wszyscy wiedzieli, że była w trakcie przeobrażania się w demona. Nie zamierzała być bita i wyzywana przez nikogo, nie zamierzała polec bez walki ani dziś, ani jutro, ani żadnego dnia w jej życiu. Chciała zniszczyć mu życie na tak długo, jak się tylko da. Uśmiechała się do niego fałszywie, on trzymał ją blisko, chciała olać go i zabrać jego rękę od siebie, ale siedziała cicho i znosiła to. Tak, jak będzie musiała znosić to przez resztę pobytu tutaj.
______________________________________________________
Rozdział nie wyszedł za fajnie, wiem o tym, w tym momencie nie za bardzo mam głowę do tłumaczenia Stalked. :c Jednak nie poddaję się, bo wiem, że długo czekacie na nowe rozdziały i jestem wdzięczna, że jesteście ze mną, nie zostawiacie mnie. :*
Buziaki, Ann.